sobota, 14 czerwca 2008

Owoce mojej figi




Niestety nie dojrzały - wyschły i opadły. Jednak mam nadzieję, że uda mi się uzyskać w przyszłości jadalne owoce :-)
Figowiec ze zdjęcia został wyhodowany z nasionka z Grecji. Zachęcam do odbywania podróży w obszary Śródziemnomorskie i zdobywania cennych i ciekawych roślin.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Niestety , muszę Panią zmartwić , ta odmiana figi nie jest w stanie dać nam dojrzałych owoców, proszę ją traktować jak roślinę ozdobną z liści i ciąć mocno by roślina nie ogałacała się zbyt szybko. Za każdym razem zawiązki będą opadały gdyż do ich zapylenia potrzebna jest błonkówka (maleńka osa) która jest "specjalistką" od zapylania fig.W Polsce niestety nie występują owady które mogłyby ją zastąpić i należy zaopatrzyć się w sadzonkę figi samopylnej której owoce będą nas cieszyć przez długie lata ;)Przetestowane na własnych drzewkach figowych .
pozdrawiam ;)

Thilien pisze...

Dziękuję za informację. Już też do tego doszłam, że to odmiana figi zapylanej przez błonkówki. W tym roku też miałam takie owocki, czyli kwiaty, które opadły. Figa była wysiana z nasion, które przywiozłam chyba z Grecji, z dzikich owoców. Może trzeba przywieźć też błonkówki ;)