Musiałam ratować moją wanilię, o której pisałam wcześniej : Uprawa wanilii w domu , gdyż na przełomie zimy i wiosny zgnił korzeń, który znajdował się w podłożu i roślina zaczęła marnieć. Wanilia przestała rosnąć i straciła turgor. Postanowiłam ratować moją cenną roślinę. Urosła już ponad 2 metry, a dążyłam do 4 metrów, ponieważ wtedy wanilia ma szansę zakwitnąć.
Obcięłam długi pęd rośliny i podzieliłam na 3 mniejsze sadzonki w celu ukorzenienia ich. Sadzonki wsadziłam do nieprzezroczystego pojemnika, do którego nalałam wody. Po kilkunastu dniach z pędów zaczęły wyrastać korzenie, a następnie pędy. Teraz pozostaje wsadzić ukorzenione roślinki do podłoża.
Stara roślina jeszcze żyje - spryskuję ją regularnie wodą, jednak nie jest w najlepszej kondycji.
Ukorzeniona sadzonka wanilii
Biały korzeń
Wyrastający nowy młody pęd z kąta liścia
3 ukorzenione sadzonki
1 komentarz:
Dodałaś mi skrzydeł tym opisem. Jestem w podobnej sytuacji. Zainspirowana podejmuję drugie podejście do ratowania mojej wanilii. Pewnie wykazałam siè nadopiekuńczością i miała za mokro. Zaczęła tracić turgor i coraz mnie było korzeni powietrznych. Przestała rosnąć. Próbowałam robić odkłady, jedną z dwóch łodyg, obłożyłem lekko wilgotnym mchem spagnum i było jeszcze gorzej. Pocięłam właśnie tak jak opisałaś, na krótkie odcinki i włożyłam do wody. Teraz czekam co będzie dalej. Już nie chcę ryzykować ukorzeniania w podłożu, gdzie nie wiadomo, co się tam dzieje.
Dziękuję za relację, ciekawa jestem, jak dzisiaj mają się Twoje sadzonki?
Możesz je pokazać?
Pozdrawiam i zielenieję z obawy o moją ulubienicę!
🤢🍃
Prześlij komentarz