Leje i leje, więc ogródek pozostawiamy samemu sobie, wyschnąć nie powinien, a my się nie utopimy w błocie. Wczoraj dużo łaziłam po działce w związku z pracą mgr - zbierałam rozłogi i korzonki truskawek i tak się zaangażowałam, że czarne spodnie od kolan w dół stały się brązowe. Tak więc polecam podziwianie widoków z okna, chyba że macie gumowce. Ale też trzeba uważać, żeby się nie przejechać na winniczku/pomrowie (czego macie więcej w ogródku?). A propos zwierzątek w ogrodzie lub pobliskim lesie, polecam praktyczną książkę bogatą w informacje, mianowicie Rozpoznawanie roślin i zwierząt. Warto ją ze sobą wziąć, gdy się wybieramy w miejsca o dużej bioróżnorodności - lasy, parki, łąki czy własny ogród :-) Można chociażby zidentyfikować ślimaki, które zjadają nasze ulubione, pieczołowicie hodowane rośliny. W książce znajdziemy najczęstszych przedstawicieli Europejskich grzybów, drzew i krzewów, roślin kwiatowych, owadów, ryb, płazów, gadów, ptaków i ssaków. Każdy zwierzak czy roślinka jest opatrzona opisem i ilustracją, tak więc nie będzie większych trudności z rozpoznaniem.
A tak wygląda okładka:
2 komentarze:
Dzięki, nabędę jeśli to niedawno wydane
Książka wydana w 2008. Pozdrawiam i polecam :)
Prześlij komentarz