Pisałam już o uprawie róży pustyni (Adenium obesum, adenium arabskie, adenium opasłe). Kupiłam nawet nasiona i obecnie są w fazie kiełkowania (o czym wkrótce napiszę).
Ostatnio obejrzałam odcinek świetnego filmu przyrodniczego Życie (ang. tytuł Life), poświęcony roślinom. Można w nim zobaczyć różne przystosowania roślin do środowiska i jako bohaterka wystąpiła między innymi róża pustyni. Adenium gromadzi w swoim grubym pniu (pędzie) wodę, nabierając przy tym komicznego butelkowatego kształtu. Stąd też jedna z nazw tej rośliny: adenium opasłe ;) Poszukałam w internecie zdjęć róży pustyni w naturze i ujrzałam takie o to niezwykłe widoki. Coś wspaniałego!
Wszystkie zdjęcia zostały zrobione na wyspach Sokotra (Socotra), archipelagu leżącym na Oceanie Indyjskim, o którym wcześniej nie miałam pojęcia. Sokotra należy do Republiki Jemenu.
Na fotografiach znajduje się także nietypowe niezwykłe drzewo. Jest to endemiczny gatunek dla Sokotry - Dracaena cinnabari, smocze drzewo. Nazywane jest też Dragon Blood Tree czyli smocze drzewo krwi, ze względu na żywicę o czerwonym kolorze wytwarzaną przez drzewo. Służy ona jako barwnik, wykorzystywana jest również w medycynie, a także w celach magicznych i alechemii.
Dracaena cinnabari
Adenium obesum - róża pustyni
Więcej zdjęć z Socotry można zobaczyć w tej galerii.
*Zdjęcia pochodzą z flickr.com
4 komentarze:
Bardzo lubię do Ciebie zaglądać, zawsze jest coś ciekawego.Talentu do hodowli roślin nie mam,ale avocado jakimś cudem mi wykiełkowało.Moją "pielęgnację" znosi jedynie scindapsus, bo to chyba bardzo odporna roślinka.A ponieważ w tym roku raczej nigdzie nie wyjadę to muszę coś "wymodzić" na loggi- każdy wyjazd rujnował moje kwiatki.Może zajrzysz kiedyś do mnie na blog?
Miłego, ;)
Jak zwykle coś ciekawego :) Jesteś kopalnią widzy!
anabell, na wyjazdy dobre są kaktusy, Lithopsy i inne sukulenty, które długo wytrzymują przesuszenie. Albo właśnie Adenium, które w swym pniu trzyma wodę na gorsze czasy ;) Chętnie do Ciebie zajrzę.
gocha, dziękuję za miłe słowa :)
Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.
Prześlij komentarz